Portal Wordwall umożliwia szybkie i łatwe tworzenie wspaniałych materiałów dydaktycznych. Wybierz szablon. Wprowadź elementy. Pobierz zestaw ćwiczeń interaktywnych i do wydruku. Dowiedz się więcej. NA Topic Wheel - Topic Wheel NA - na ne ni no nu - Punan ng angkop na panghalip na panaklaw. - CARONA NA VASSOURA - Na Ne Ni - Na Corte do
Od razu. Wykorzystuj każdą nadarzającą się okazję do tego, aby porozmawiać po angielsku. Nie czekaj na wielki, zagraniczny wyjazd. Ćwicz przy każdej okazji np. z kolegą, który też się uczy i jest na podobnym poziomie jak Ty. Do tego równocześnie podnoś swój poziom angielskiego wybraną przez siebie metodą (ze swoim prywatnym
Umiem gotować, szyć, obywać się bez luksusu. I can cook and I can sew. Umiem gotować kraby, homary. I can cook things you wouldn't believe. Bo sam nie wiem, czy umiem gotować. I haven't decided yet if I'm a good cook. Tłumaczenia w kontekście hasła "umiem gotować" z polskiego na angielski od Reverso Context: Wiesz umiem gotować też
Film użytkownika 💙💚💛 ️ (@_genziowo) na TikToku: „wiem że nie umiem w edity ale się ucze”.KARATE KID - gabii ️.
Mediator, Negocjator 👉 Sit and Talk™. Seven Minds Zone Maciej Zawieja. gru 2017 – obecnie5 lat 11 mies. Zielona Góra, woj. lubuskie, Polska. Prowadzenie mediacji umownych i sądowych w sprawach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych. Prowadzenie negocjacji handlowych, biznesowych, pracowniczych. Doradzanie na rynku nieruchomości.
Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Komentarze sameQuizy: 47 1 godzina-2 godziny Zgaduję, że to właśnie od 1 godzin do 2 godzin poświęcasz na naukę. Zgadłam, a może się pomyliłam? Daj znać w komentarzu!pół godziny albo godzina shsh Odpowiedz 1-2 Do szkoly max ale i tak ino na sprawdziany a własny rozwój to z 4-5h Nom np kostki rubika, rosyjski, hiszpański, ukulele, kynologia, czasem coś poćwiczę, gram se w giery, uczę się programowania Imo szkoła da mi ino wykształcenie a rozwój własny otwiera mi nowe możliwości Odpowiedz 1-2 Chyba dobrze ale nie wiem nie chce mi się nigdy patrzeć ile stercze przy pracach domowych liczy się tylko to żeby jak najszybciej skaczyć i móc zająć się zainteresowaniami Odpowiedz 1-2 godziny prawdaaa Odpowiedz mniej niż godzinę prawda 🙄 Odpowiedz mniej niż godzinę prawie wogole się nie ucze, chyba ze na jakiś ważny sprawdzian, egzamin lub kartkówkę. ale jak się ucze to już tak porządnie, czasami nawet 5h i myśle ze nic nie umiem a zazwyczaj okazuje się ze dostaje 5 lub 6 wiec sama sobie odpowiedz czy zgadłas 🙃 a tak wogole super quiz😉 Odpowiedz1 pokaż więcej odpowiedzi (1) Zgaduję, że to właśnie od 1 godzin do 2 godzin poświęcasz na naukę. Zgadłam, a może się pomyliłam? Daj znać w komentarzu!Zgadłaś tyle a czasami 3 ale to żadko bo bardzo szybko wchodzi mi nauka 🌻🐁🌻Zmieniłam nazwę z julia_N na… wsumie widzisz🌻🐁🌻 Odpowiedz 1 godzina-2 godziny Zgaduję, że to właśnie od 1 godzin do 2 godzin poświęcasz na naukę. Zgadłam, a może się pomyliłam? Daj znać w komentarzu!poświęcam uwaga uwaga 6 godzin i nie śpię w tygodniu praktycznie lol Odpowiedz 1-2 godziny Nie bo zero 😈 Świetny quiz Odpowiedz1
Scenariusz zajęć dla klas II – IV Temat: Umiem mówić „NIE” CELE:Ćwiczenie umiejętności asertywnego różnych sposobów sobie, że są sytuacje, w których warto umieć umiejętności radzenia sobie z presją sposoby odmawiania,ćwiczy postawę asertywną,potrafi powiedzieć NIE, wie w jakich sytuacjach należy używać słowa “nie”;umiejętnie współpracuje w grupie;Metody pracy: rozmowa, mini-wykład, inscenizacja, dyskusja. Formy pracy: zbiorowa, dydaktyczne: ilustracje z podpisami, treść wiersza Marcina Przewoźniaka „Krzyknij NIE!”, tematy scenek do odegrania, kolorowe kartki zajęć:1. Powitanie. Stajemy w kręgu i każdy kończy zadanie DZIŚ CZUJĘ SIĘ........2. Zabawa. Wszystkie dzieci ustawiają się w parach . Osoba prowadząca podaje polecenia np. nosy do nosów . Pary mają to zadanie wykonać . Na hasło 'ludzie do ludzi ' uczestnicy zamieniają się parami. 3. Rozmowa:Czy wszyscy ludzie są dobrzy ? Czy wszyscy zasługują na zaufanie ? Co to znaczy, że ktoś jest zły ? Czy ktoś zły może nam zagrozić ? Jak wygląda zły człowiek , po czym go poznacie ?3. Przestrogi dla dzieci – praca w grupach. Dobieranie właściwych zdań do kolejnych obrazków. (załącznik nr 1)Nie oddalaj się z obcymi!Jeśli nie ma rodziców w domu, nie otwieraj obcym drzwi, nawet znajomym i innym dzieciom!Nie przyjmuj od obcych jakichkolwiek prezentów i słodyczy!Nie wsiadaj do pojazdów kierowanych przez obcych!Unikaj odludnych miejsc!Nie udzielaj informacji gdzie mieszkasz!Jeżeli trzeba, krzycz o pomoc, wołając, że obcy cię napadł!4. Słuchanie wiersza Marcina Przewoźniaka „Krzyknij NIE!” (załącznik nr 2)Mini-wykład na temat skutecznego odmawiania. Należy nauczyć odmawiać się w taki sposób, by nie tracić na zawsze kolegów, czy koleżanek. Odmawiać tak, by „robić swoje” nie kłócąc się niepotrzebnie i nikogo nie obrażając. Wyjaśnienie terminu asertywność. 5. Odgrywanie scenek. Zadaniem uczniów jest przedstawienie scenek z podkreślonym aspektem odmowy. Propozycje tematów scenek. (załącznik nr 3)Koleżanka namawia na pójście do parku lub kina bez zgody sklepie zauważacie, że pewna pani zapomniała wyjąć czekoladę z koszyka i wyszła ze sklepu. Kolega/koleżanka proponuje „Zbierzmy tę czekoladę, przecież nikt nie będzie mężczyzna zaczepia Cię i namawia do poczęstowania się słodyczami. Nieznajomy proponuje ci podwiezienie samochodem do u kolegi/koleżanki w domu. Razem bawicie się. W pewnym momencie zauważacie leżące na stole papierosy i zapalniczkę. Kolega/ koleżanka proponuje zapalenie grup, omówienie scenek. Wnioski Sposoby odmawiania – wspólne omówienie podanych przykładów odmawiania. Zapisanie propozycji na tablicy. Przykłady: „Po prostu powiedz NIE”, „Odejdź”, „Daj inną propozycję”, „Zmień temat”, „Powiedz coś śmiesznego”. Przepisanie podanych propozycji na kolorowe kartki brystolu – praca w grupach. Zawieszenie prac w Rundka- siedząc w kole uczniowie dzielą się swoimi spostrzeżeniami i wrażeniami po zajęciach. Co było szczególnie ciekawe?8. Pożegnanie „Iskierką”.
Przed Świętami Bożego Narodzenia pojawiło się na blogu kilka wpisów. Zrobiłam aż 5 postów o prezentach dla teściów i rodziców z podziałem na kilka kategorii (miało być 6, ale się nie udało…). Opublikowałam moją tegoroczną wishlistę, dzięki której dostałam piękne sztućce w miedzianym kolorze i hybrydowe lakiery do paznokci. Na koniec udało mi się także sfotografować większość już zapakowanych podarunków i podzielić się z Wami moimi inspiracjami w tym zakresie. Przed Adwentem mogliście też pobrać planner blogu było bardzo prezentowo i przez to komercyjnie. Aż głupio mi z tego powodu, bo Boże Narodzenie jest dla mnie przede wszystkim uroczystością kościelną związaną z moją wiarą. Chciałam napisać coś innego, ale z kilku powodów się na to nie moim życiu były różne kalendarz adwentowy kojarzył mi się jedynie z czekoladkami wyjadanymi dużo wcześniej i umiejętnością zamknięcia okienka tak, żeby nikt się nie zorientował, i z kłótniami z bratem, jeśli on uczył się tego na moich słodyczach. Pamiętam też sprzątanie i niewiele więcej. Był czas przed pierwszą Komunią, przygotowywanie lampionów i ochoczy udział w dziecięcych roratach. Później Adwentów nie pamiętam, bo niewiele różniły się od zwykłego czasu w roku oprócz okolicznościowych szkolnych gazetek czy występów, w których raczej nie brałam rodzice nie robili dla mnie i brata specjalnych kalendarzy adwentowych z zadaniami. Nie było u mnie też wieńca z czterema świecami, które zapalalibyśmy co niedzielę. Nikt mnie do rorat nie zachęcał, a o rekolekcjach parafialnych w tym czasie dowiedziałam się dopiero w gimnazjum – wcześniej myślałam, że są takie tylko w Wielkim miałam kilkanaście lat i chodziłam na spotkania młodzieżowej wspólnoty ewangelizacyjnej, przed Bożym Narodzeniem organizowaliśmy parafialny wieczór modlitewny. To były Adwenty bardzo intensywne i dobre. Nie tylko pomagaliśmy innym przygotować się do Świąt, ale także sami na tym dużo korzystaliśmy. Była muzyka, rozważania, cytaty z Pisma Św. i pantomima, do której długo Adwenty też były inne. Mieszkałam już sama, więc nie dopadała mnie rodzinna gorączka sprzątania. Rzadziej już pojawiałam się na młodzieżowych spotkaniach wspólnoty, ale brałam udział w akademickich rekolekcjach w łódzkiej katedrze. Od drugiego roku razem z Piotrkiem, ale najpierw jako para. Nasze narzeczeństwo zahaczyło o jeden Adwent i Święta. Później było 5 Adwentów małżeńskich – każdy dopiero uczę się widzicie wyżej, z domu rodzinnego nie wyniosłam jakiś szczególnych tradycji związanych z tym czasem. Tak naprawdę to z internetu dowiaduję się, jak fajnie i ciekawie można przeżyć go w rodzinnym gronie. Duchowe przygotowania to jedno, ale wprowadzanie miłej atmosfery do domu też jest wygórowane ambicje bycia idealną panią domu na tydzień przed Bożym Narodzeniem – planowanie zadań, które od początku były niewykonalne w danym czasie. Były Święta, których „nie czułam”. Był też czas drobnych pretensji i konfliktów małżeńskich, niedogadanych oczekiwań i tych przerysowanych. Były też rodzinne problemy niezależne od nas, które totalnie uniemożliwiły jakieś sensowne przygotowania i trzeba było w pewnym sensie Święta ratować, żeby w ogóle były choć odrobinę dzieckiem, nie myśli się za bardzo o tym, jak spędzić Adwent – to rodzice i otoczenie decydują za nas jak będzie. Przedszkola i szkoły wprowadzają wychowanków w ten czas na swój sposób według konkretnego rytmu i programu. Jako członek wspólnoty też w pewien sposób jesteśmy prowadzeni w tych przygotowaniach za rękę – przez pasterza – kapłana odpowiedzialnego za daną grupę lub wydarzenia, w których niemal odgórnie bierzemy udział. Kiedy przychodzi czas nieprzynależności do żadnej wspólnoty i wyprowadzenia się z domu rodzinnego, musimy sami zdecydować, jak mają wyglądać nasze świąteczne przygotowania i Adwent był spokojny i pełen końcu się udało. Na spokojnie wysprzątaliśmy to, co chcieliśmy (nie, nie było generalnych porządków). Prezenty kupiłam i zapakowałam wcześniej. Nie było nerwowego latania po sklepach. Dużo czasu spędziliśmy w domu. Wzięliśmy udział w parafialnych rekolekcjach (Piotrka praca zdalna zdecydowanie to ułatwiła). Nie jeździliśmy co chwila czegoś załatwiać – było spokojnie. Po sprzyja przemyśleniom. Rekolekcje też im sprzyjają. W ogóle niemal z każdej Mszy od jakiegoś czasu wychodzę z jakimiś ciekawymi wnioskami – mam wrażenie, że to dla mnie najbardziej kreatywny czas (tak po prostu, bo przychodzą mi do głowy ciekawe rzeczy, a nie dlatego, że się nad nimi zastanawiam, żeby nie było).Chciałam napisać Wam o tym wszystkim, co mi po głowie chodziło, bo wiele tych kwestii dotyczy małżeństwa. Wiele tych wniosków jednak nie było zbyt optymistycznych. Część była wręcz smutna. Nie napisałam jednak o nich nie dlatego, żeby coś przed Wami zataić, jakiś fragment małżeńskiej codzienności, ale dlatego, że wiem, że pisząc o nich teraz, byłyby przekłamane, a obraz byłby niepełny. Wiem, że nie patrzę na pewne rzeczy obiektywnie, że w moich oczach są one przerysowane i przekłamane. Wiem, że za jakiś czas zmienię zdanie, ba, wiem, do jakich wniosków dojdę. Doszłam do nich już teraz – to znaczy mój umysł. Serce jeszcze nie tak wyobrażałam sobie piąte Święta po dlatego też te moje przemyślenia adwentowe nie były zbyt pozytywne. Pierwsze małżeńskie przygotowania do Bożego Narodzenia były ekscytujące, bo pierwsze. Drugie też były ciekawe – nieco bardziej świadome, ale z poczuciem tymczasowości. Kolejne niestety mijały dość nerwowo przez zewnętrzne czynniki, ale w pewnym sensie były podobne do nie zastanawiałam się, jak chcę przezywać Adwent z moim mężem, bo nie liczyłam na to, że w ten sposób spędzimy więcej Świąt. Myślałam, że w naszej rodzinie szybko pojawią się małe dodatkowe rączki do pomocy przy ubieraniu choinki i lepieniu pierogów. Takie rączki, dla których będzie nam się chciało lepić te pierogi i stawać na rzęsach w wymyślaniu kreatywnych i mądrych zadań do kalendarza początku tegorocznego Adwentu zdałam sobie sprawę, jak wielu rzeczy nie chce mi się robić teraz, bo zawsze miały dla mnie sens wtedy, gdy w domu są dzieci. Zdałam sobie sprawę, że nie umiem przeżywać tego czasu i odpowiednio się nim cieszyć. Doszłam do wniosku, że nasze Święta są to jest straszny wniosek. Niepełny i nieprawdziwy. Bo ja wiem, że do odpowiedniego przeżywania Bożego Narodzenia dzieci nie są potrzebne, a ich brak może stać się wymówką do bylejakości. Ja wiem, że Święta i tak mogą być piękne (bo takie naprawdę były!). Wiem, że czasem maluchy mogą wręcz przeszkadzać. Wiem, że sami dla siebie też możemy robić większość rzeczy, które robilibyśmy z naszymi dziećmi. Wiem. Tylko nie do końca się z tym zgadzam gdzieś głęboko w środku. I ja wiem, że to minie – jakoś i się Adwentu we małżeński od początku był dla mnie czymś przejściowym między Adwentem w domu rodzinnym a tym przeżywanym w gronie mojej nowej rodziny. Czasem pomiędzy byciem dzieckiem prowadzonym przez Adwent przez rodziców czy nauczycieli, a byciem rodzicem, który będzie kogoś przez ten Adwent prowadził. Adwentów małżeńskich miało być mniej niż wiem, ile ich jeszcze przed nami, więc musimy zdecydować, jak chcielibyśmy ten czas spędzać. Miniony Adwent był dobry. Spokojny i obfitujący w przemyślenia i wyciąganie wniosków. Bogaty w uświadamianie sobie pewnych rzeczy. Mam nadzieję, że ta świadomość pomoże nam lepiej przeżyć kolejny Adwent w naszej rodzinie – bez względu na to, czy wciąż będzie się ona składać tylko z nas dwojga. Tylko i też sobie uświadomiłam i przypomniałam. To, że mamy siebie to bardzo jak minął Twój Adwent?
Odpowiedź jest w sumie bardzo prosta, bo trzeba tylko CHCIEĆ! Według mnie jest to najważniejsza sprawa. Jeśli jesteś świadoma/świadomy tego, że szycie nie zawsze jest kolorowe, często trzeba pruć i poprawiać, poświęcić tej pasji sporo czasu i mimo to chcesz spróbować, to wierzę, że Ci się uda. Co jest potrzebne na początek? Oczywiście musisz mieć maszynę do szycia, nie musi to być wymyślny i drogi sprzęt. Zacząć szyć możesz na starej maszynie babci lub rodziców, która na początek w zupełności wystarczy. Jeśli ma ścieg prosty, zygzak, możliwość ustawienia szerokości i długości ściegu oraz naprężenia nici, to już jest bardzo dobrze! Ja zaczynałam szyć na starym łuczniku. Maszyna potrafiła przeszyć wiele warstw materiału, trochę gorzej jej szło z satyną, jednak dalej ją lubię i mam do niej ogromny sentyment. Jak się zaczęło moje szycie? Na trzecim roku studiów, tuż przed wakacjami, w popularnej sieciówce zobaczyłam spódnicę o kroju tulipana za ponad 100zł! Spódnica tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam sama uszyć podobny model, a że wersja sklepowa była w kwiaty, których zazwyczaj nie brakuje wśród ciuchlandowych zasłon to wiedziałam z czego powstanie. Zapał miałam ogromny, nie musiałam wiele inwestować w materiał, więc nie miałam poczucia, że dużo stracę jeśli nie dam rady. Tato pokazał mi co i jak ustawić w maszynie, jak zmienić igłę, nawlec szpulkę i pojechał do pracy :) Spódniczkę uszyłam, z wieloma błędami, ale jakoś poszło i nawet ją nosiłam! Wszystkiego uczyłam się metodą prób i błędów, nie uczęszczałam na żadne kursy, w mojej rodzinie nie było krawcowej, a mimo to szycie wkradło się do mojego życia. Gdy maszyna pojawi się już na Twoim biurku przeczytaj instrukcję od A do Z. Nawet kilka razy! Wiele rzeczy może nie wyjść przez mały szczegół np. źle nawleczoną nić lub nieprawidłowo włożony bębenek. Jeśli kupiłaś maszynę używaną, bez instrukcji koniecznie poszukaj jej w internecie. Prawda jest taka, że dla chcącego nic trudnego a bez instrukcji ani rusz! Zacznij szyć od prostych rzeczy np. poszewka na poduszkę. Możesz ćwiczyć równy szew na kawałku niepotrzebnego materiału lub na kartce papieru (bez nici), jednak po takiej nauce trzeba wymienić igłę na nową. Jaką maszynę kupić, jeśli zależy Ci na nowym modelu? Przede wszystkim taką, która ma dobre opinie wśród użytkowników, więc zanim coś kupisz sprawdź w wyszukiwarce co myślą o danym modelu internauci. Nie kupuj maszyny tylko dlatego, że ma ładną obudowę lub niską cenę. Uwierz mi, że jeśli będzie źle działać to jej ładny wygląd nic nie zmieni. Ja oczywiście polecam swoją starą maszynę, czyli Silvercrest z Lidla. Tu odeślę Was także do Long Red Thread i do jej posta na temat maszyn dla osób początkujących oraz do Bezdomnej Szafy, która przygotowała katalog recenzji maszyn do szycia oraz overlocków. Pamiętaj! Nie kupuj pod wpływem impulsu, najpierw sprawdź czy ktoś ma daną maszynę i czy jest z niej zadowolony. Na takiej maszynie szyłam przez dwa lata klik. A może maszyna komputerowa? Nie jest niczym dziwnym, że apetyt rośnie w miarę szycia i z czasem chce się mieć maszynę bardziej bajerancką, która potrafi szyć wymyślne wzory czy nawet hafty. Jednak zaczekaj z takim wydatkiem aż do chwili gdy Twoje umiejętności szycia będą wyższe. Wtedy naprawdę z niej skorzystasz. Teraz szyję na takiej maszynie :) Brother nv 1250 klik, klik Z jakich materiałów szyć? Na początku z tego co jest tanie, czyli najlepiej z tkanin kupionych w sh lub znalezionych w domu. Jeśli nie wyjdzie, a przecież na początku ma prawo, to nie będzie tragedii. Ja w ten sposób szyję do dziś. Z ciuchladnowych zasłon powstawały u mnie spódnice, sukienki, bluzki, torebki, czy poszewki i inne dekoracje domowe. Często pytacie mnie w mailach czy nie czuję się dziwnie szyjąc z zasłony. Wręcz przeciwnie, przecież te zasłony powstały z materiału, który tez pewnie trafił kiedyś do jakiegoś sklepu lub hurtowni. To tylko tkanina, na czole nie mam napisane "uszyte z zasłony" a i tak nikt by nie uwierzył. Bardzo lubię też robić zakupy na allegro. Często wspominałam o tym, że kupuję u sprzedawcy AbcTekstyliaPl. Generalnie na allegro można znaleźć prawdziwe perełki w cenach trzykrotnie niższych od tych w sklepach stacjonarnych, jednak zawsze trzeba poczytać komentarze innych kupujących. Zakupy przez internet wiążą się z pewnym ryzykiem, nie możesz dotknąć materiału bo widzisz go tylko na zdjęciu, jednak często warto je podjąć. A co ze sklepami stacjonarnymi? Tam często można się poradzić kogoś kto ma większe doświadczenie w tym temacie, jednak ceny są dość wysokie. Zazwyczaj dwukrotnie wyższe od tkanin znalezionych na aukcjach. Wiele osób nie potrafi przejść obojętnie obok sklepu z tkaninami. Ja nie mogę przejść obojętnie obok ciuchlandu w którym są fajne zasłony. No cóż, wychodzę z założenia, że po to szyję, żeby mieć ubrania tańsze od tych ze sklepu. I jeszcze jedna uwaga, szycie jedwabiu,satyny czy bardzo elastycznych tkanin zostaw sobie na później. Po co masz się zniechęcać na samym początku? Tkaniny z sh, 5sztuk za 5zł Kilka ubrań uszytych z ciuchlandowych zasłon: spodenki, spódnica, top, bluzka. Widać, że powstały z zasłony? Tkaniny kupione na allegro, za około 100zł Co się jeszcze przyda? Ostre nożyczki (na zdjęciu wyżej nożyce z Lidla, które polecam), szpilki, centymetr krawiecki, kilka szpulek kolorowych nici i mydełko krawieckie. Tylko to miałam gdy zaczynałam szyć. Dało się? Dało! Jeśli masz maszynę, materiał i inne potrzebne drobiazgi, a pierwsze próby szycia są już za Tobą, próbuj szyć proste ubrania. Z czego szyć? Na początek polecam gdzie znajdziecie bezpłatne wykroje do ściągnięcia. Z czasem warto zaopatrzyć się w czasopismo "Burda szycie krok po kroku", "Burda" oraz "Anna". źródło: Pamiętaj, że internet jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, tutoriali oraz wykrojów i wskazówek. Na forach szyciowych można uzyskać wiele cennych wskazówek od osób bardziej doświadczonych od nas. Nie bójcie się pytać! Pamiętajcie również, że do różnych tkanin stosuje się różne igły, zmienia się ustawienia naprężenia i każda maszyna ( i ta stara i ta bajerancka) potrzebuje trochę uwagi i troski. Maszynę trzeba czyścić i oliwić, jak to robić zerknijcie tu klik, dzięki temu będzie nam służyła długo. Czy potrzebny jest mi overlock? Na początku nie. Obszywać krawędź materiału możesz zwykłym zygzakiem. Jeśli szyjesz już całkiem dobrze i chciałabyś, żeby Twoje ubrania wyglądały jak sklepowe także wewnątrz, to overlock się jak najbardziej przyda. Mój pierwszy overlock- Texi Pierrot. Bardzo dobry sprzęt! A od niedawna mam nowego overlocka Brother 4234D- maszyna marzenie :) I jeszcze kilka Waszych pytań, na które nie odpowiedziałam w powyższym tekście. 1. Co zrobić gdy maszyna wciąga materiał i pętelkuje? Sprawdź czy na pewno dobrze nawlekłaś maszynę (zgodnie z instrukcją) i czy dolna szpulka jest poprawnie włożona. Jeśli tak, a maszyna dalej nie chce szyć, zmień ustawienie naprężenie nici. Możliwe, że nić jest za mocno naprężona, w wielu maszynach można regulować naprężenie również dolnej nici. Problemem może być również źle dobrana igła. Jak wybrać odpowiednią igłę do rodzaju tkaniny możecie przeczytać tutaj klik 2. Dlaczego maszyna stuka podczas szycia? Możliwe, że maszyna wymaga przeczyszczenia i naoliwienia, jeśli po tym zabiegu dalej głośno turkocze, zmniejsz naprężenie nici w bębenku. 3. Co zrobić, żeby pasek w spódnicy nie odstawał? Zazwyczaj odstaje pasek skrojony z "prostokąta" czyli nie ma zaokrąglonych brzegów. Nie ma problemu jeśli pasek jest mały i znajduje się w talii, gorzej jeśli pas jest szeroki i znajduje się niżej. Wtedy powinien być skrojony w taki sposób aby wyżej był węższy (taki jakby zaokrąglony). W tym wykroju widać o co chodzi klik, pasek to część 3 i 4. 4. Od czego zacząć, żeby "wyszkolić sobie rękę". Dla mnie przez długi czas problemem był krzywy ścieg. Strasznie się męczyłam, żeby szyło się równo. Czasem wystarczy mocniej docisnąć stopkę, jednak prawda jest taka, że trzeba sporo poćwiczyć, żeby mieć wprawę. Może być na sucho, na kartce papieru np. narysuj sobie linie proste, faliste, łuki itp i staraj się je przeszyć. To samo możesz robić na kawałku tkaniny. Głowa do góry! Każda z nas na początku szyła krzywo. Czasem po prostu trzeba pruć i próbować jeszcze raz. 5. Jak nawlec starą maszynę? To wszystko zależy od modelu, dlatego tak ważne jest, żeby mieć instrukcję. Choćby to miał być pdf pobrany z internetu. 6. Co wybrać maszynę do szycia czy overlock? To są dwie zupełnie inne maszyny bo overlock służy do obszywania krawędzi materiału i nie jest w stanie zastąpić maszyny do szycia. Jest jednak jej uzupełnieniem. Zapraszam także do Long Red Thread, która niedawno opisała swoją przygodę z szyciem. W tym poście znajdziecie mnóstwo cennych porad oraz wskazówek.. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam rozwiać Wasze wątpliwości i nie zniechęciłam Was do szycia :) A może wręcz przeciwnie, może dzisiaj ktoś sobie uświadomi, że warto szyć!
Janek Profil nauczyciela zweryfikowany Stawka godzinowa 35 zł Czas odpowiedzi 24h Niestety, ten nauczyciel nie jest dostępny O zajęciach Staram sie tłumaczyć w jasny, ciekawy sposób zagadnienia, tak aby były łatwo przyswajane przez ucznia. Doradzę także w zakresie technik pamięciowych. Długość lekcji będzie dostosowana do potrzeb ucznia, ale około 45 do 90 minut. Poziom: Szkoła podstawowa lub 1LOpoziomy Szkoła podstawowa Gimnazjum Liceum +2 Technikum Zasadnicza szkoła zawodowa O nauczycielu Janeko o o oo o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o o oo oo oo o Stawkipaczki 5 godzin: 175 zł 10 godzin: 350 zł
ucze się na 6 umiem na 5